Pielgrzymka do Rokitna I Lichenia – relacja naszego brata – Mariana

PIELGRZYMKA DO ROKITNA I LICHENIA…

W dniu 24 sierpnia 2011 roku odbyła się pielgrzymka do sanktuarium Matki Bożej Cierpliwie Słuchającej w Rokitnie oraz do sanktuarium Matki Bożej w Licheniu. Pielgrzymka ta miała cel spełnienia mojego marzenia ,  które wydawało się dla mnie nie do spełnienia. A jednak dzięki ludziom o tak dużej Wyobraźni Miłosierdzia Bożego marzenie się ziściło. Organizatorem i sponsorem owej pielgrzymki był ksiądz Roman Rostkowski i Dyrektor Szczecińskiej Pielgrzymki Rowerowej Sebastian Świłpa wraz z małżonką Małgosią i córką Tereską. W pielgrzymce uczestniczyła również Ilonka Piętak i Gosia Paruzel,  uczestniczki Pielgrzymki Rowerowej dzięki którym miałem zapewnioną opiekę.

Jestem osobą niepełnosprawną , sparaliżowany od pasa w dół. W 2002 roku miałem wypadek był to skok do wody w konsekwencji czego połamałem kręgosłup , w ten sposób dzisiaj mogę to powiedzieć: na własne żądanie jestem na wózku. W 2004 roku zamieszkałem w Domu Pomocy Społecznej w Śniatowie w którym tak naprawdę nie mogłem się odnaleźć. Rok później zaczęto budowę kościoła w tej miejscowości i za namową tutejszego proboszcza kś.Romana Rostkowskiego zacząłem przyjeżdżać na teren budowy , uczestniczyć w nabożeństwach i różnych imprezach kościelnych. W ten sposób spędzania czasu , poznałem wielu życzliwych ludzi a wiara moja umacniała się jeszcze bardziej.

Kiedy wybudowano ten kościół pw.Jana Pawła II ,  moim marzeniem była właśnie taka pielgrzymka. Kiedy dotarliśmy na miejsce pogoda nie była wymarzona ale nie o nią tu chodziło , celem moim było zobaczyć wszystko to co do tej pory widziałem tylko na  fotografiach zwiedzić  i przeżyć to na żywo umacniając w ten sposób swoją wiarę , nadzieję , miłość na dalsze swoje życie. Wszystko to co mogłem zobaczyć na tej pielgrzymce nie da się opisać słowami , tam człowiek musi być i to sam przeżyć. Ja osobiście jestem pełen wrażeń i podziwu że są takie miejsca , które mogą dać człowiekowi tyle szczęścia i radości Pielgrzymka odbyła się w dniu św. Bartłomieja i tu była niespodzianka , otóż w drodze powrotnej odwiedziliśmy ks. Bartka który w tym roku miał święcenia kapłański , a zarazem jest to uczestnik Pielgrzymki Rowerowej. Był to jego dzień imienin dlatego spotkanie z nim było dla mnie czymś wspaniałym ,  poznać takiego człowieka. Po mimo okropnej ulewy , silnego wiatru i burzy w drodze powrotnej- dojechaliśmy cali i zdrowi.W imieniu własnym chciałbym podziękować kś. Romanowi R. , Sebastianowi Ś.(którego miałem okazję poznać podczas budowy kościoła) , Małgosi z córką Tereską , Ilonce i Gosi za wspólne pielgrzymowanie bo to dzięki Wam moje MARZENIE się spełniło. Serdeczne Bóg zapłać.

,, Czasem wdzięczność trudno jest ubrać w słowa – wtedy proste – DZIĘKUJE – zawiera wszystko co chcemy wyrazić „

Marian