Po siedmiu dniach pielgrzymki dotarliśmy na Jasną Górę! Jest to dziwne uczucie. Z jednej strony radość’ że udało się osiągnąć cel naszej pielgrzymki, z drugiej smutek i pewien niedosyt że to już koniec.
Z Kluczborka wyruszyliśmy wcześnie, bo ok 7.00 rano. Ostatni odcinek był bardzo krótki – 70 km. Pogoda, tak jak podczas całej pielgrzymki nam sprzyjała. Ok 07.15 umówieni byliśmy na stacji paliw z grupą , która była zakwaterowana u mieszkańców Kluczborka.
Na stacji spotkaliśmy grupę nieco „wesołej” młodzieży, która prawdopodobnie wracała z nocnej imprezy. Ich zachowanie wobec pielgrzymów nie było może zbyt miłe, tak że spotkało się z reprymendą ze strony księdza prałata.
Ku naszemu zdziwieniu, na następnym postoju część z tych młodych ludzi przyjechała , żeby nas tym razem ciepło pożegnać. Przy okazji zakupili kilka pamiątek pielgrzymkowych. Było to niewątpliwie duże i miłe zaskoczenie pokazujące jak braterskie upomnienie potrafi zmienić człowieka.
Po drodze zatrzymaliśmy się jeszcze na jeden postój obiadowy, a następnie udaliśmy się na miejsce nazwane przez nas „górką przeprośną” W sumie nie jest to górka, tylko miejsce parkingowe, na którym, co roku mamy ostatni postój przed Jasną Górą. W ubiegłym roku nasza pielgrzymka postawiła tam krzyż, który w tym roku został na nowo zakonserwowany.
Zwyczajem są na tym postoju są wzajemne przeprosiny i podziękowania za wspólny trud pielgrzymkowy.
Na Jasną Górę dotarliśmy ok godziny 15.00. Grupa nasza tradycyjnie wjechała aleją Najświętszej Marii Panny bezpośrednio na główny plac pod wałami Jasnej Góry.
Zapakowaliśmy nasze rowery na tir-a, a bagaże do naszych autobusu i po kąpieli udaliśmy się na naszą mszę o godz 17.00. Na ołtarzu, pod obrazem Matki Boskiej złożona została księga intencji wpisywanych po drodze przez pielgrzymów, jak również tych przesłanych przez Was za pomocą internetu.
O godz. 21.00 uczestniczyliśmy w Apelu Jasnogórskim. Wyjazd planowany jest na godz.22.00.
Była to już 21 pielgrzymka rowerowa. Uczestniczyło w niej 240 pielgrzymów, nie tylko z woj. zachodniopomorskiego, ale z rożnych rejonów Polski. W pielgrzymce uczestniczyli też mieszkańcy Częstochowy, którzy po raz kolejny wyruszają ze Szczecina… do swojego rodzinnego miasta. Najmłodszy pielgrzym miał 9, a najstarszy 79 lat. Przejechaliśmy ponad 600 kilometrów.
Dziękujemy wszystkim, którzy po drodze okazali nam swoją pomoc i gościnność.
Do zobaczenia za rok!
Ustalono już termin spotkania popielgrzymkowego w Benicach. Odbędzie się ono 8 września. Połączone będzie z uroczystym odpustem.
Już teraz zarezerwujcie sobie czas. Oczywiście ze Szczecina planujemy jechać rowerami. Nocleg będzie zapewniony.
Pozdrawiam wszystkich i dziękuję za czytanie i oglądnie moich relacji i zdjęć. Jednoczenie przepraszam za literówki, które powstały z uwagi na warunki w jakich pisane były te relacje. Mam nadzieję że większość z nich uda mi się poprawić po powrocie już na dużym ekranie.
Jacek
Poniżej jeszcze zdjęcia Marka Rosińskiego ( galeria)
oraz link do zdjęć Pawła Książkiewicza
.
Paweł – zdjęcia z pielgrzymki rowerowej
Jeżeli chcecie podzielić się zdjęciami to prześlijcie informacje i linki poprzez formularz kontaktowy.